środa, 16 listopada 2011

okrągła szydełkowa serweta

Dziś dla odmiany nie scrapowo, a szydełkowo.
Wreszcie serweta doczekała się mojego dnia dobroci. Nie znoszę krochmalić i rozkładać serwetek. Mogę robić jedną za drugą, ale jak przychodzi do rozpinania to po prostu wykręcam się jak mogę. Dlatego też bidulka przeleżała sporo czasu w szufladzie.

małe zbliżenie

5 komentarzy:

Megliken pisze...

Zjawiskowa!

marciulaTOja pisze...

Piękne cudo! A ja nawet łańcuszka nie umiem zrobić :(

kasia123 pisze...

Śliczna serweta i witaj w świecie blogowym. Pozdrawiam.

Joanna pisze...

Śliczna serweta, dobrze że w końcu ujrzała światło dzienne :)

Beti 9 pisze...

Przepiękna serweta :)