Moje kwiatki oszalały, za oknem siarczysty mróz, a one kwitną w najlepsze.
Z resztą sami zobaczcie :)
Niestety zdjęcia kiepskie, ale cóż aparat ma fochy no i poza tym pogoda mało sprzyjająca.
Śliczne u Ciebie storczyki! Ja mam tutaj tylko jeden i również mi kwitnie (tutaj nie ma parapetów ;((( A powiedz mi, bo mnie to zaintrygowało. Na pierwszym zdjęciu ten storczyk w pałąku to nie złamie się Tobie? Zrobiłaś tak dla ciekawego efektu czy to coś jeszcze innego daje?
Madziu ten storczyk się nie złamie i nie jest to dla lepszego efektu. W momencie wzrostu łodyżka jest dość giętka i jak ona sobie szła do góry to ja ją po prostu układałam tak by się opierała o ten pałąk, jako, że mam w pamięci ile potrafi być tych kwiatków i z uwagi na to, że są dość ciężkie dlatego im takie wsparcie zrobiłam. Dzięki niemu właśnie się nie złamią :) Bardzo dziękuję za miłe słowa i odwiedzinki :) Wam wszystkim
Czy ja wiem czy jakoś specjalnie je dokarmiam - chyba nie. Co dwa tygodnie podlewam odżywką POKON i tyle. W zeszłym roku bogatsze były, ale i w tym mnie rozpieściły, gdyż już myślałam że mnie przestały lubić hahahah :). Pozdrawiam i dziękuję za wizytę :)
10 komentarzy:
Jak ślicznie i kolorowo :)
widocznie im to sluzy...sa sliczne..
Moje w takim samym stanie :-))) Widocznie światła tyle im wystarcza do kwitnienia :-)))
Śliczne u Ciebie storczyki! Ja mam tutaj tylko jeden i również mi kwitnie (tutaj nie ma parapetów ;(((
A powiedz mi, bo mnie to zaintrygowało. Na pierwszym zdjęciu ten storczyk w pałąku to nie złamie się Tobie? Zrobiłaś tak dla ciekawego efektu czy to coś jeszcze innego daje?
Madziu ten storczyk się nie złamie i nie jest to dla lepszego efektu. W momencie wzrostu łodyżka jest dość giętka i jak ona sobie szła do góry to ja ją po prostu układałam tak by się opierała o ten pałąk, jako, że mam w pamięci ile potrafi być tych kwiatków i z uwagi na to, że są dość ciężkie dlatego im takie wsparcie zrobiłam. Dzięki niemu właśnie się nie złamią :)
Bardzo dziękuję za miłe słowa i odwiedzinki :) Wam wszystkim
Śliczne, u mnie też zakwitł jeden.
Uwielbiam też mi właśnie kwitną :)
Ja też bym tak chciała!
Piękne okazy, dokarmiasz je jakoś?
pozdrawiam
MZ
Czy ja wiem czy jakoś specjalnie je dokarmiam - chyba nie. Co dwa tygodnie podlewam odżywką POKON i tyle. W zeszłym roku bogatsze były, ale i w tym mnie rozpieściły, gdyż już myślałam że mnie przestały lubić hahahah :).
Pozdrawiam i dziękuję za wizytę :)
Ale ślicznie Ci kwitną :) U mnie też jest teraz wysyp ;P
Prześlij komentarz